poniedziałek, 11 lutego 2013

Polanica Zdrój

Całkiem niedawno wróciłem z urlopu zimowego. Narty połączone ze zwiedzaniem. Odwiedziliśmy góry wokół kotliny kłodzkiej a także samo obniżenie wokół Kłodzka. Zauważyłem dopiero teraz że w etykietkach pod postami jest błąd. Nie poprawnie używam etykiety "Kotlina Kłodzka" do wszystkich miejscowości które są na terenie ziemi kłodzkiej. Dla przykładu, to co mamy w górach Bystrzyckich nie możemy nazywać i przypisywać do kotliny. Siłą rzeczy góry to jednak nie kotlina. Mam nadzieje że nikt nie będzie miał mi za złe tego błędu. Uznajemy więc że to co przypisuje do kotliny to mam na myśli całą ziemię kłodzką bez wyjątku czy piszę o górach czy o kotlinie.

Do Polanicy najlepiej dojechać autem. To za Kłodzkiem pierwsze miasto i dojazd jest nie szczególnie uciążliwy. Tak więc jedziemy drogą krajową nr 8, za Kłodzkiem możemy skręcić w lewo w miejscowości Szalejów, lub pojechać 3 km dalej do skrzyżowania DK 8 z drogą wojewódzką nr 388, skręcamy oczywiście w lewo na Polanicę i Bystrzycę Kłodzką. Miasto jest rozciągnięte wokół właśnie tej drogi wojewódzkiej, jest duże i trzeba uważać gdzie rezerwujemy noclegi. Widziałem tam dobrej klasy hotele o standardzie 3* i więcej ale niestety daleko od centrum. Nie wiem czy jest sens ulokować się na przedmieściach jeśli wszędzie trzeba dosyć daleko dochodzić piechotką. Droga nr 388 jest o tyle ważna że łączy nas z Międzygórzem, Międzylesiem, Stroniem Śląskim, stokami Czarnej Góry i innymi atrakcjami na południe od Zdroju, tak więc nie trzeba wracać do Kłodzka. Jakość drogi nie zachwyca. W lutym tego roku było sporo ubytków w jezdni, dodatkowo jest wąska i na całej długości obsadzona drzewami. Nie jest bezpieczna, zdarzyło nam się że przebiegała często zwierzyna leśna różnej wielkości. Trzeba zachować ostrożność.

W ramach wycieczki zwiedziłem te wszystkie punkty które widziałem już wcześniej, byłem ciekawy w jakim są stanie i co się zmieniło. Polanica jest najbardziej zadbanym miasteczkiem uzdrowiskowym w okolicy.Widać tu staranne utrzymanie ulic i parków w czystości. Jest zadbana ale nie najładniejsza, dlatego że ma bardzo dużo nowej zabudowy, zabytków jest stosunkowo niewiele. Na szczęście nowe budynki są upodabniają się częściowo do starszej zabudowy, także widać tu jednolitą zabudowę bez architektonicznych koszmarów. Mówię oczywiście o centrum, na przedmieściach bywa rożnie   Z tego co udało mi się dowiedzieć, przyczyniła się do tego powódź która nawiedziła to miasto jak i całą kotlinę pod koniec lat 90tych. Poniesiono duże straty materialne. Również w reprezentacyjnej części uzdrowiskowej. Po powodzi odbudowa przebiegała według ściśle ustalonego planu, bez samowolki w kształtowaniu przestrzeni publicznej. Generalnie obecnie centrum Polanicy udostępnione dla turystów jest bardzo ładne i atrakcyjne dla oka. Samo miasto jest laureatem godła "Teraz Polska", możemy się o tym przekonać wjeżdżając do miasta, informują o tym tablice reklamowe.

Rozległy Park Zdrojowy łączy się z reprezentacyjną ulicą Zdrojową wzdłuż Bystrzycy Dusznickiej. Park jest duży i zajmuje większą cześć centrum, naturalnie łączy się z parkiem leśnym i zboczami na przedmieściach. Od mojej ostatniej wizyty zagospodarowano kolejną cześć parku. Powstał pawilon szachowy przed parkiem z taką samą nazwą, gdzie mamy planszę szachową dla figur wielkości ludzi, fajny pomysł. Oczywiście są fontanny, niestety w zimie jak wiadomo nieczynne. Zabudowa jest jednolita, odrestaurowana, bez nadmiaru reklam i jarmarcznych straganów. Jest pijalnia, jednak nie szczególnie atrakcyjna wewnątrz. Jest za ciemno i za ciasno. Dodatkowo wokół źródeł ustawiono wygrodzenie z bramkami jak w supermarkecie, nie najlepiej to wygląda. Fasada od strony parku prezentuje się ciekawiej. Kiedy szedłem deptakiem wzdłuż rzeki w ogóle nie mogłem poznać tego budynku, dopiero przechodząc na drugą stronę zorientowałem się gdzie jestem.

Ceny w Polanicy są wyższe niż w innych miejscowościach w okolicy, ze względu na lepsze warunki uzdrowiskowe i te atrybuty o których pisałem wyżej. Dbałość o turystów i ich samopoczucie skutkuje większą popularnością a potem również wzrostem cen. Po za tym mamy tu dobrą bazę wypadową na Zieleniec, więc w zimie jest więcej miłośników nart niż kuracjuszy. Jeśli chodzi o bazę noclegową to dużo jest obiektów o standardzie 3*. Nie jest to niestety najtańsza opcja. Brakuje obiektów 2 gwiazdkowych i tanich pensjonatów.

Poniżej zdjęcia. Nie będę ich podpisywał, widać dokładnie co na nich jest. Kolejno: deptak, okolice rzeki, pijalnia, Park Zdrojowy i kościół. Pogoda do fotografowania taka sobie, ale mieliśmy tu tylko godzinę czasu więc nie mogłem wybrzydzać.























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz